Spis treści
Czerwcowe wyhamowanie na rynku mieszkaniowym
Dane z serwisu Otodom wskazują, że choć majowa obniżka stóp procentowych przyczyniła się do wzrostu sprzedaży mieszkań, to już w czerwcu nastąpił wyraźny spadek. Warto jednak podkreślić, że sprzedaż nadal była wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Wzrostowy trend nie utrzymał się, a wielu deweloperów wstrzymało się z uruchamianiem nowych inwestycji. Na siedmiu największych rynkach w Polsce sprzedano blisko 3,4 tys. lokali (wyraźnie mniej niż w maju). Do sprzedaży trafiło 2,5 tys. nowych mieszkań (najmniej od dwóch lat).
Pani Katarzyna Kuniewicz z Otodom Analytics, podkreśla, że to wyraźny znak, że deweloperzy są powściągliwi do nowych inwestycji, dostosowując ofertę do wciąż niepewnej sytuacji gospodarczej.
Choć sprzedaż mieszkań wyhamowała, ceny ofertowe nadal nie chcą spadać. Średnie stawki w nowych inwestycjach są wyższe zarówno w porównaniu do poprzedniego miesiąca, jak i ubiegłego roku. Mimo wzrostu podaży na początku roku, ceny pozostały wysokie. W sytuacji, gdy deweloperzy nadal będą stopować nowe inwestycje, szansa na ich spadek w najbliższych miesiącach maleje.
Po dynamicznym maju rynek szybko wszedł w fazę schłodzenia, ale nie odbieramy tego jako powrotu stagnacji. Widać, że klienci nadal są aktywni, choć decyzje podejmowane są ostrożniej i bardziej rozważnie. Ważnym czynnikiem jest tu presja inflacyjna oraz rosnące koszty materiałów i pracy, które wymuszają na deweloperach utrzymywanie wyższych cen mimo zwiększonej konkurencji. Dodatkowo, stabilizacja stóp procentowych na niższym poziomie i adaptacja kupujących do nowych warunków kredytowych stopniowo przywróci decyzyjność klientów, choć wciąż na ostrożnym poziomie. W dłuższej perspektywie utrzymanie tego tempa sprzedaży będzie jednak zależało od realnej siły nabywczej gospodarstw domowych oraz polityki wsparcia sektora mieszkaniowego.
Czy nastąpi ożywienie rynku?
Rynek mieszkaniowy liczy na ożywienie, choć efekty mogą pojawić się dopiero za kilka miesięcy. Lipcowa obniżka stopy referencyjnej przez RPP do 5% sugeruje możliwą kontynuację łagodzenia polityki monetarnej, a spadki wskaźników WIBOR 6M i 1Y mogą przełożyć się na tańsze kredyty.
Pan Bartłomiej Rzepa, członek spółki realizującej inwestycję Osiedle Symbioza, komentuje:
Decyzje Rady Polityki Pieniężnej są istotnym sygnałem dla rynków. Kolejna obniżka stóp procentowych i sygnały o możliwej kontynuacji tego trendu wpływają na poprawę nastrojów w gospodarce. Przedsiębiorcy zaczynają myśleć o inwestycjach z większą otwartością, choć decyzje wciąż są ostrożne. Konsumenci z kolei zaczynają wracać do większych planów zakupowych, ale z rozwagą. Jeśli ten trend się utrzyma, w drugiej połowie roku możemy spodziewać się stopniowego odbudowywania dynamiki wzrostu, zwłaszcza w sektorze usług i konsumpcji prywatnej.
Polecamy:
- Ocieplanie budynków. Czy zaproponowana nowelizacja Warunków Technicznych może podnieść koszty ocieplania budynków?
- Wpływ warunków atmosferycznych na montaż styropianu
Jak zmieniły się raty kredytów?
Zmiana oprocentowania wpływa bezpośrednio na zdolność kredytową. Sprawdźmy, jak według danych z serwisów Rankomat.pl i TVN24, zmieni się rata kredytu po lipcowej obniżce stopy do 5%.
Przykład:
Kredyt hipoteczny: 500 tys. zł, oprocentowanie zmienne
Miesięczna rata kredytu przed obniżką: 3 651 zł
Miesięczna rata kredytu po obniżce: 3 566 zł
Zmiana: spadek o 85 zł
Łączny efekt dwóch tegorocznych obniżek (maj i lipiec) wynosi -257 zł, a więc rata zmniejszy się z 3 651 zł do 3 394 zł.
Niższy WIBOR to realne odciążenie domowego budżetu dla wielu kredytobiorców, którzy przez długi czas zmagali się z wysokimi ratami. Mimo to, potencjalni klienci wciąż zachowują ostrożność, przez co banki nie odnotowują wyraźnego wzrostu zainteresowania nowymi kredytami.
Pan Krzysztof Tętnowski, prezes zarządu Tętnowski Development, inwestor osiedla Nowa Drożdżownia, podsumowuje:
Rozpoczęcie serii obniżek stóp procentowych sugeruje, że okres restrykcyjnej polityki pieniężnej mamy już za sobą. Dla wielu zadłużonych osób niższy WIBOR oznacza realne odciążenie budżetu domowego po wielu miesiącach wysokich rat. Mimo to sektor bankowy nie obserwuje jeszcze wyraźnego napływu nowych klientów – panuje wyczekiwanie i ostrożność. Decydujące będą kolejne ruchy RPP – jeśli obniżki będą kontynuowane, możliwe jest stopniowe ożywienie rynku kredytowego. Zwróćmy także uwagę na to, że wraz z obniżką stóp mogą powrócić również wzrosty cen, spowodowane nagłym zwiększeniem się liczby klientów. Dlatego teraz jest tak naprawdę najlepszy moment do podejmowania decyzji zakupowych.
Źródło: materiały prasowe Prime Time PR
- Przejdź do galerii: Największe bloki mieszkalne PRL-u. Najwyższe, najdłuższe, najciekawsze
